Trębaczew-Dubidze 1-4 (1-2)

Trębaczew-Dubidze 1-4 (1-2)

Kiedyś musiał przyjść moment że mieliśmy kłopoty kadrowe tylko 13 zawodników to niepamiętne czasy w Dubidzach, z nominalnych obrońców był tylko jeden, ale tracimy tylko jedną bramkę po rzucie wolnym a`la stadiony Bundesligi -co najmniej. Ale po kolei w 2 minucie 0-1 Trębaczew zanim wyszedł na mecz było trzeba gonić wynik. Akcja piękna Fita z obiegiem Kaczmarka i Kinio zdobywa prowadzenie. W 7 minucie Foryś wykonuje centro-strzał i o mały włos wpadła by kolejna bramka. W 8 minucie Fit próbuje strzelać głową po zagraniu Sojdy. Później kilka dziwnych sytuacji w których gwiżdże sędzia sobie tylko wiadome przewinienia zarówno w jedną jak i drugą stronę. Po chwili chaosu spowodowanych budzeniem się sędziego w 13 minucie Mateusz Turek fauluje na 25 metrze zawodnika Trębaczewa, a egzekutor popisuje się pięknym strzałem w długi róg bramki. Ręce same składały się do oklasków, ale nie było się z czego cieszyć. Trębaczew zapomniał,  że  nie drażni się Dubidz bo skutki kończą się .....lekko mówiąc konkretną odpowiedzią, w 20minucie jeszcze Dominik Turek głową próbuje nieskutecznie pokonać bramkarza Trębaczewa po wrzutce Forysia, ale w 26 minucie szans nie dał Fit włączył tylko drugi bieg i obrońcy nie mieli szans skutecznie go zatrzymać zgodnie z przepisami i dostaje w polu karnym kosę - karnego na gola zamienia Dominik Turek. W 36 minucie powinno być 3-1 do pięknej prostopadłej piłki Mateusza Turka dopada Włodarczyk lecz jego strzał paruje bramkarz, a piłka spada pod nogi zaspanego Fita i zanim się obudził była piłka ...na rożnym. Później jeszcze akcja Fita z Forysiem lecz Fit zamiast strzelać lub podawać do nieobstawionego Walaszczyka zakiwał się. Druga połowa 10minut badania a później zdecydowana przewaga Dubidz i raz po raz kotłowało się pod bramką Trębaczewa, najpierw Sojda w 57` później Sojda w 58` i jeszcze raz Sojda w w 59 minucie- celownik dostał od pijanego Taliba i prał po piłkochwycie, a na asysty liczyli Kaczmarek, Walaszczyk, ale i ten ostatni nie popisał się strzałem w 60minuice  a chwilę później został zmieniony przez zawsze walczącego Adriana Wiśniewskiego. W 70minucie Foryś mija się z piłką będąc 3metry przed prawie pustą bramką.  W 74 minucie uspokaja mecz i podwyższa wynik Fit po akcji Kaczmarka trafia w długi róg i nie daje szans Trębaczewowi na powalczenie choćby o jeden punkt 3-1 i wreszcie!!!!!..... spokój. Chwilę później drugą kartkę dostaje zawodnik Trębaczewa, po faulu na Kaczmarku i było prawie pewne, że punkty pojadą do Dubidz. Chwilę później na boisku pojawia się trener i najpierw pokazał jak balansem Fita, czy Dominika Turka decyduje się na strzał ale zostaje zblokowany.  Ale trener zrehabilitował się w 87 minucie po zagraniu Kaczmarka zgubił krycie, spokojnie podciągnął do końcowej linii i dograł piłkę do Adriana Wiśniewskiego, który zdobywa kolejną bramkę 4-1. Powodując radość wszystkich i zostaje nagrodzony za nieustępliwą walkę.

Pomimo dużych braków kadrowych Drużyna stanęła na wysokości zadania i przywiozła zasłużenie komplet punktów. Choć przed mecze niepokój był spory, Trębaczew nie stawił zbyt wygórowanych warunków i po walce w angielskiej pogodzie dobrze sprawował się Nasz Stranieri- Włodarczyk raz po raz nękał obronę gospodarzy.  Grunt to dobrze się ustawić!!! na obrazku.

Dziś drużyna grała w składzie:

Wiśniewski M.- Kowalski, Turek M., Skorupski, Włodarczyk, Foryś (75 Bęczkowski), Kaczmarek, Turek D., Sojda, Walaszczyk (60` Wiśniewski A.) Fit

bramki:

0-1 Kaczmarek asysta Fit 2`

1-1 Trębaczew 13`

1-2 D.Turek  karny faulowany Fit 26`

1-3 Fit asysta Kaczmarek 74`

1-4 Wiśniewski A. asysta Bęczkowski 87`

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości